FiveFingers. Nowy rozdział.

Poprzedni wpis był tak jakby rozliczeniem się z moimi częściami garderoby, które nieuchronnie udają się na zasłużoną emeryturę.

Wczoraj kurier dostarczył ze sklepu eobuwie.pl przesyłkę zawierającą dwa pudełka z butami FiveFingers V-Trail firmy Vibram. Gdy już udało mi się dobrać właściwy rozmiar zacząłem chodzić w nich po domu. Jarałem się jak małe dziecko. W zasadzie to zdjąłem je dopiero przed spaniem. Continue reading FiveFingers. Nowy rozdział.

Buty, buty, buty. Mój minimalizm w bieganiu.

Uwaga, materiał zawiera drastyczne zdjęcia brudnych butów po przejściach

Kiedyś, gdy na starość zacząłem biegać (bo przełajów w szkole o paterę “Trybuny Robotniczej” nie liczę), jeden z moich kolegów, którzy to przebiegli maraton (jak to tak — tyle kilometrów?!?) powiedział żebym koniecznie przeczytał sobie książkę pt. “Urodzeni biegacze”. I przyznam się publicznie, że ta właśnie pozycja ukształtowała mnie biegowo na lata. Zobaczycie za chwilę efekty tej lektury. Continue reading Buty, buty, buty. Mój minimalizm w bieganiu.